niedziela, 4 grudnia 2016

Kampania "W poszukiwaniu zapomnianej technologii"

Ja i kilku moich znajomych zaczynamy kampanię
rozwojową, osadzoną w uniwersum Warhammera 40 000.
Mamy zamiar zacząć od formatu 200 punktów i piąć się w górę, 
wraz z posuwaniem się fabuły. 

Ponadto (przynajmniej Ja, jako prowadzący) mam zamiar wpleść w rozgrywki
takie urozmaicenia jak, walki powietrzne lataczy, 
potyczki na mapach "Planetary Empires", imienni bohaterowie kampanii
 i wiele, wiele innych.

Poniżej zamieszczam wstęp fabularny i "tajemniczy" relikt z mrocznych czasów, miłej lektury.

Wieść niesie, iż ludzkość wspięła się na wyżyny myśli technologicznej. Dzięki posiadanej wiedzy byli w stanie ratować życie, ułatwiać je a może i nawet je przywracać. Jednak było to tak dawno temu, że nagrobki tych co to pamiętali, dawno już pokryły piaski czasu.

Podczas wojennej zawieruchy, jaka targa ludzkością od stuleci, zdobycze ludzkiego umysłu, zostały pogrzebane na niezliczonych planetach lub dryfują gdzieś wśród sieci Osnowy, zamknięte na olbrzymich okrętach kolonizatorskich.

Tu zaczyna się nasza opowieść. W 40 tysiącleciu, według rachuby Imperium ludzi, w okolicy sektora gwiezdnego Charadon, bezkresna czeluść, jaką jest Osnowa, wypluła ze swych wnętrzności wrak z zapomnianej ery. Agenci najświętszego Imperatora, stacjonujący na planecie Rynn, donieśli iż majacząca w świetle gwiazd, bezkształtna sylwetka, to ongiś wspaniały krążownik zwany „Tarczą Dorna”.

Takie znalezisko nie zostaje nie zauważone w wieczność. Tak było i tym razem, zanim nadeszła pierwsza odpowiedź od jakichkolwiek sił Imperium, statkiem zainteresowali się Eldarzy, prastara i tajemnicza rasa. W ślad za wrakiem, ze szlaków Osnowy, wynurzyli się, o ile jest to możliwe, bardziej mroczni i nieobliczalni kuzyni Eldarów. Nikt nie wie czego szukają na statku obie te starożytne rasy, kto wie, może nawet trafiły tam w jednym celu.

Jednak nie te siły najbardziej martwią. Szpiedzy donoszą również o pojedynczym okręcie, kluczącym za jednym z księżyców Rynn. Pojawił się niedługo po zmaterializowaniu się „Tarczy Dorna”. Spekuluje się że mogą to być plugawe siły sług chaosu.

Dzięki opatrzności, zanim ten przedwieczny artefakt, został opanowany przez wrogie siły, na sygnał nadawany przez agentów, odpowiedzieli kosmiczni marines z zakonu Dark Angels. Wraz z nimi zjawił się również niewielki regiment wojsk gwardii Imperium.

Zapewne wiadomość o wraku dotarła już na Marsa i w inne zakątki Imperium ludzi. Miejmy tylko nadzieje, że technologia naszych przodków nie wpadnie  w niepowołane ręce i nie zostanie obrócona przeciw nam.



5 komentarzy: