Ja i kilku moich znajomych zaczynamy kampanię
rozwojową, osadzoną w uniwersum Warhammera 40 000.
Mamy zamiar zacząć od formatu 200 punktów i piąć się w górę,
wraz z posuwaniem się fabuły.
Ponadto (przynajmniej Ja, jako prowadzący) mam zamiar wpleść w rozgrywki
takie urozmaicenia jak, walki powietrzne lataczy,
potyczki na mapach "Planetary Empires", imienni bohaterowie kampanii
i wiele, wiele innych.
Poniżej zamieszczam wstęp fabularny i "tajemniczy" relikt z mrocznych czasów, miłej lektury.
Wieść niesie, iż ludzkość wspięła się na wyżyny myśli
technologicznej. Dzięki posiadanej wiedzy byli w stanie ratować życie, ułatwiać
je a może i nawet je przywracać. Jednak było to tak dawno temu, że nagrobki
tych co to pamiętali, dawno już pokryły piaski czasu.
Podczas wojennej zawieruchy, jaka targa ludzkością od
stuleci, zdobycze ludzkiego umysłu, zostały pogrzebane na niezliczonych
planetach lub dryfują gdzieś wśród sieci Osnowy, zamknięte na olbrzymich okrętach
kolonizatorskich.
Tu zaczyna się nasza opowieść. W 40 tysiącleciu, według
rachuby Imperium ludzi, w okolicy sektora gwiezdnego Charadon, bezkresna
czeluść, jaką jest Osnowa, wypluła ze swych wnętrzności wrak z zapomnianej ery.
Agenci najświętszego Imperatora, stacjonujący na planecie Rynn, donieśli iż
majacząca w świetle gwiazd, bezkształtna sylwetka, to ongiś wspaniały krążownik
zwany „Tarczą Dorna”.
Takie znalezisko nie zostaje nie zauważone w wieczność. Tak
było i tym razem, zanim nadeszła pierwsza odpowiedź od jakichkolwiek sił
Imperium, statkiem zainteresowali się Eldarzy, prastara i tajemnicza rasa. W
ślad za wrakiem, ze szlaków Osnowy, wynurzyli się, o ile jest to możliwe,
bardziej mroczni i nieobliczalni kuzyni Eldarów. Nikt nie wie czego szukają na
statku obie te starożytne rasy, kto wie, może nawet trafiły tam w jednym celu.
Jednak nie te siły najbardziej martwią. Szpiedzy donoszą
również o pojedynczym okręcie, kluczącym za jednym z księżyców Rynn. Pojawił
się niedługo po zmaterializowaniu się „Tarczy Dorna”. Spekuluje się że mogą to
być plugawe siły sług chaosu.
Dzięki opatrzności, zanim ten przedwieczny artefakt, został
opanowany przez wrogie siły, na sygnał nadawany przez agentów, odpowiedzieli
kosmiczni marines z zakonu Dark Angels. Wraz z nimi zjawił się również
niewielki regiment wojsk gwardii Imperium.
Zapewne wiadomość o wraku dotarła już na Marsa i w inne
zakątki Imperium ludzi. Miejmy tylko nadzieje, że technologia naszych przodków
nie wpadnie w niepowołane ręce i nie
zostanie obrócona przeciw nam.
Bardzo fajna i ciekawa zarazem inicjatywa :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowany tym przedsięwzięciem.
OdpowiedzUsuńTzn? masz zamiar dołączyć? :)
UsuńKibicuję kampanii =)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń